Translate

czwartek, 24 grudnia 2015

Wesołych Świąt




19 XII fotografie z podglądu monitoringu

Nie poszedłem 19 XII na Stary Rynek, pojechałem z psem do lasu i...nie mam na to świadków. Już po powrocie, a nie za późno, zacząłem odczuwać jakąś chęć uczestnictwa przemieszaną ze zwykłą ludzką ciekawością. Może podskórnie przeczuwałem, że dzieje się coś na prawdę ważnego, a mnie tam nie ma ... i jeszcze z wielkim formatem nie fotografuję ... Było już jednak za późno by się przebrać, zebrać i wyruszyć. Bliskość internetu wskazała rozwiązanie, miejska kamera na Starym Rynku daje całkiem niezły ogląd. I ten dziwny rodzaj uczestnictwa jaki daje możliwość fotografowania... monitora. W dodatku ta ciekawość, czy za obsługą kamery, jej obmacywaniem przestrzeni i zbliżeniami stoi wprost jakiś człowiek, funkcjonariusz, technik czy też czysty algorytm, budował moje napięcie kiedy obserwowałem demonstracje; siedząc na krześle i pijąc kawę. Tłumy różniły się i wielkością i rodzajem jakiejś energii. Z perspektywy prawie lotu ptaka, ten rzut dawał naprawdę pozór obiektywizmu. Policja rozmieszczona po każdej ścianie Rynku bez emocjonalnie śledziła rozwój wydarzeń, ale nic się nie działo co by wymagało interwencji. Kamera chaotycznie wykonywała zbliżenia, od czasu do czasu wychwytując z tłumu kogoś z aparatem właśnie robiącego zdjęcia komuś bliskiemu? Pomiędzy obydwiema grupami demonstrantów, zbici w niewielką grupę fotoreporterzy, od czasu do czasu wysyłali desant na jedną, bądź na drugą stronę. Śledząc bieg wydarzeń kamera obiegła rynek, omiatając też wielką żółtozłocistą gwiazdę betlejemską umiejscowioną nad żłóbkiem... Idą święta trzeba pamiętać.

Obserwatorzy